Duży Kosz z naturalnej wikliny, długo mi wadził w domu i nie wiedziałam co z nim zrobić, aż nagle naszła mnie wena i zadziałała wyobraźnia. Aż mój mąż, który zawsze twierdzil że to marnowanie czasu wczoraj zauważyłam że musiał mu się spodobać, nawet sugerował swoje poprawki jakie mogła bym nanieśc i powiem Wam że byłam w wielkim SZOKU :D
Teraz gdy kosz jest już gotowy to tak bardzo mi sie podoba że chyba go zatrzymam tylko jeden problem taki - nie mam już miejsca w domu na takiego dużego kolosa :P.